Były mąż za wszelką cenę stara się uprzykrzyć życie swojej eksmałżonce. Obecnie chce odebrać byłej żonie ich wspólne dzieci. Toczy się sprawa w sądzie, podczas której mężczyzna kłamie bez skrupułów. Jego świadek kłamał również i zeznał, że matka dzieci wynajęła go, aby pobił obecną konkubinę jej eksmałżonka. Matka dzieci nie zna tego bandyty i nigdy nie posunęłaby się do takich czynów. Jak udowodnić, kłamstwa w zeznaniach świadka? Po zapoznaniu się z przedstawionym przez Pana opisem sprawy, odpowiadając na Pańskie pytanie, należy wskazać, iż zeznania świadka – jak każdy inny dowód w postępowaniu cywilnym – podlegają badaniu co do swojego znaczenia i wiarygodności przez orzekający w sprawie sąd. Zgodnie bowiem z przepisem art. 233 Kodeksu postępowania cywilnego: „§ 1. Sąd ocenia wiarygodność i moc dowodów według własnego przekonania, na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału. § 2. Sąd oceni na tej samej podstawie, jakie znaczenie nadać odmowie przedstawienia przez stronę dowodu lub przeszkodom stawianym przez nią w jego przeprowadzeniu wbrew postanowieniu sądu”. Dlatego też w zaistniałej sytuacji, w celu odparcia zarzutów, na okoliczność których dany świadek miałby zeznawać, konieczne byłoby po pierwsze przedstawienie kontrdowodów na poparcie okoliczności przeciwnych do tego, co świadek będzie zeznawał. Mowa o np. świadkach, którzy potwierdzą, że pozwana wskazanego „bandyty” nie zna oraz że jest ona osobą, która nigdy nie posunęłaby się do takich czynów. Po drugie należałoby dążyć do obalenia wiarygodności świadka („bandyty”), aby nie był on w stanie w sposób przekonujący wyjaśnić, jak doszło do jego kontaktu z pozwaną, jakie były warunki rzekomej współpracy, kiedy i gdzie się strony spotykały itp. Zasadniczo w tego typu sprawach dobrym rozwiązaniem jest wypytywanie świadka o wszystkie – nawet z pozoru nieistotne – szczegóły sprawy, aby w końcu przy którymś pytaniu świadek ten pomylił się przy udzielaniu odpowiedzi lub aby nie był w stanie w ogóle odpowiedzieć na pytanie, gdy tymczasem z okoliczności sprawy wynikałoby, że zgodnie z jego wcześniejszymi twierdzeniami powinien on wiedzę taką posiadać. Jeśli masz podobny problem prawny, zadaj pytanie naszemu prawnikowi (przygotowujemy też pisma) w formularzu poniżej ▼▼▼ Zapytaj prawnika - porady prawne online .
W połowie stycznia 2024 roku przed sądem w Hajnówce (Podlaskie) powinien rozpocząć się proces europosła, w przeszłości m.in. premiera Włodzimierza Cimoszewicza, któremu prokuratura zarzuca potrącenie rowerzystki w 2019 roku i ucieczkę z miejsca zdarzenia.
Postępowanie karne to wydatek, którym obarczony jest Skarb Państwa. Sąd określa jednak kto i w jakiej części i zakresie ponosi koszty procesu. Część z tych opłat musi zostać uiszczona na etapie wnoszenia pisma do sądu, a część określona zostaje w orzeczeniu kończącym postępowanie. Podmiotem zobowiązanym do uiszczenia kosztów postępowania karnego może być oskarżony, skazany, a w niektórych przypadkach także oskarżyciel. Obok kosztów sądowych, postępowanie karne niesie za sobą także opłaty za czynności adwokackie. Opłaty uiszczane na rzecz Skarbu Państwa Skazany na karę pozbawienia wolności musi uiścić opłatę od 60 do 600 złotych w zależności od wyroku sądu. W razie skazania na karę do 3 miesięcy pozbawienia wolności, opłata wynosi 60 zł. Skazanie na karę pozbawienia do wolności do lat 2- 300zł, do lat 5- 400zł i 600zł w przypadku skazania na karę pozbawienia wolności do lat 15 lub 25. Nie są to jednak jedyne opłaty. W przypadku kary grzywny, skazany musi uiścić opłatę w wysokości 10 proc. jej wysokości. Nie może być to jednak opłata mniejsza niż kwota 30 zł. Koszty wzrastają do 20 proc. wysokości grzywny w przypadku gdy skazany jednocześnie usłyszał wyrok pozbawienia wolności. W razie warunkowego umorzenia sprawy, oskarżony zobowiązany jest zapłacić od 60 do 100 zł. Gdy sąd obniży lub podwyższy wymiar przynajmniej jednej z nałożonych kar, oskarżony musi uiścić opłatę, którą sąd wymierzy według kary przez siebie orzeczonej. W sprawach z oskarżenia publicznego, w których wyłącznym oskarżycielem stał się oskarżyciel posiłkowy, oraz w sprawach z oskarżenia prywatnego, w razie uniewinnienia oskarżonego sąd wymierza oskarżycielowi posiłkowemu albo prywatnemu opłatę w wysokości od 60 zł do 240 zł. Sąd może jednak odstąpić od wymierzenia tej kary lub zmniejszyć jej wymiar jeśli oskarżony nie został uniewinniony od wszystkich zarzucanych mu czynów. Opłaty uiszczanie na etapie wnoszenia pisma do sądu to kwota od 25 do 150 zł. Przykładowo, opłata od wniosku o odroczenie wykonania kary pozbawienia lub ograniczenia wartości wynosi 80 zł. Wniosek o warunkowe, przedterminowe zwolnienie to koszt 45 zł. Do takiego wniosku lub prośby należy umieścić dowód wpłacenia opłaty do kasy sądowej. Zwolnienie z kosztów sądowych Podobnie jak w sprawach cywilnych, sąd może zwolnic oskarżonego lub oskarżyciela posiłkowego z części lub całości opłat za postępowanie karne. Wnioskodawca musi jednak udowodnić, że uiszczenie tych opłat byłoby dla niego zbyt uciążliwe ze względu na sytuację majątkową. Przesłanką do zwolnienia z kosztów sądowych są także szeroko rozumiane względy słuszności. Sąd wydaje decyzję o zwolnieniu z tych kosztów w orzeczeniu kończącym postępowanie. Opłaty za czynności adwokackie 1 stycznia br. w życie weszły przepisy ustanawiające nowe stawki minimalne opłat za czynności radców prawnych i adwokatów. Opłaty te zależne są od przedmiotu prowadzonej sprawy karnej. Przykładowo, stawka za obronę przed sądem rejonowym w sprawach o wykroczenia wynosi 360zł. Najwyższa minimalna stawka wynagrodzenia za czynności adwokackie dotyczy obrony przed Sądem Najwyższym. Wówczas opłata wynosi 1200 zł. Podstawa prawna:Rozporządzenie Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie Ustawa z dnia 23 czerwca 1973 r. o opłatach w sprawach karnychUstawa z dnia 6 czerwca 1997 r. Kodeks postępowania karnego § 1 Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL Kup licencję
w drodze postępowania przed sądem – sądowy dział spadku. Umowny dział spadku Zgodna wola spadkobierców. Aby umowny dział spadku mógł zostać dokonany współspadkobiercy muszą pozostawać w ścisłej zgodzie co do wszystkich aspektów działu spadku. Współspadkobiercy muszą być zgodni co do tego: czy dział w ogóle jest potrzebny,
15 lutego 2014, 12:26 Ten tekst przeczytasz w 8 minut Shutterstock Fałszywe zeznania świadków to norma. To właśnie na nich często oparte są wyroki skazując. Każdego dnia przed salą rozpraw wszystkich polskich sądów czekają świadkowie, którzy doprowadzą do orzeczenia o winie za rozpad małżeństwa - niewinnego małżonka. Potwierdzą fakty, które w ogóle nie miały miejsca, albo dadzą alibi oszustowi. Klient na spotkaniu z adwokatem przedstawił spór, dokumenty, stanowisko. Zawarł umowę, podpisał pełnomocnictwo i wpłacił wynagrodzenie. Adwokat chce się już pożegnać, ale klient mówi, że jeszcze nie rozmawiali o jego świadkach. Adwokat macha lekceważąco ręką i mówi: mam własnych, sprawdzonych wielokrotnie. To tylko prawnicza anegdota, ale - niestety - jest w niej sporo prawdy. W efekcie sala sądowa, która powinna być miejscem realizowania procesu sprawiedliwości, staje się tego zaprzeczeniem. Jak choćby w głośnej w Kielcach sprawie, bulwersującej tym bardziej, że krzywoprzysięstwa dopuścili się stróże prawa. Czterech policjantów zostało ostatecznie skazanych na siedem miesięcy więzienia w zawieszeniu za składanie przed sądem fałszywych zeznań mających obciążyć jednego z kierowców - uczestnika kolizji samochodowej. Stróże prawa twierdzili, że to właśnie kierowca fiata ponosi winę za wypadek. Mężczyzna przekonywał z kolei, że nie złamał przepisów. Jego słowa zostały potwierdzone w innym postępowaniu, w którym został prawomocnie uniewinniony od zarzutu spowodowania stłuczki. Okazało się, że wjechał na skrzyżowanie na zielonym świetle, a nie – jak przekonywali sąd funkcjonariusze – na czerwonym. Przy okazji wyszło na jaw, że policjanci dwukrotnie składali przed sądem fałszywe zeznania. Minęli się z prawdą nie tylko co do zachowania kierowcy fiata, okazało się też, że sami naruszyli przepisy drogowe, co próbowali ukryć. Najczęstsze przestępstwo Taka sprawa nie jest żadnym ewenementem. Każdego dnia przed salą rozpraw wszystkich polskich sądów czekają świadkowie, którzy doprowadzą do orzeczenia o winie za rozpad małżeństwa – niewinnego małżonka. Spowodują też przyznanie opieki nad dzieckiem temu rodzicowi, który nie tyle daje lepszą gwarancję wychowania dziecka, ile raczej bardziej chce dopiec drugiej stronie. Potwierdzą fakty, które w ogóle nie miały miejsca, albo dadzą alibi oszustowi. Adwokat Jerzy Naumann, były prezes Wyższego Sądu Dyscyplinarnego Adwokatury, uważa, że składanie fałszywych zeznań jest najczęściej popełnianym przestępstwem, choć nie znajduje to odzwierciedlenia w wyrokach w sprawach o krzywoprzysięstwo: rocznie zapada ich ok. 3 tys. (na ponad 408 tys. wszystkich skazań). – Liczba faktycznych przypadków zeznawania przez świadków nieprawdy jest jednak o wiele większa, niż to wynika z danych – wskazuje. Fałszywe zeznania, co podkreśla mec. Naumann, to ciężkie uchybienie powadze sądu i zamach na prawidłowość wyrokowania. – Dawniej ludzie unikali bycia świadkiem w sądzie. Dzisiaj nastawienie się zmieniło pod wpływem tabloidów, Facebooka oraz Twittera. Każdy wypowiada się o wszystkim, także o tym, o czym nie ma bladego pojęcia, albo o tym, o czym nie opowiada się nawet bliskim. A ponieważ prawie nigdy i nigdzie nie ponosi się odpowiedzialności za to, co się mówi, świadkowie czują się swobodnie. Znam sędziów i adwokatów, którzy twierdzą, że świadkowie w sądzie wyłącznie kłamią i ich zeznań w ogóle nie należy brać pod uwagę – mówi adwokat Andrzej Michałowski, były wiceprezes Naczelnej Rady Adwokackiej. Te zeznania są jednak brane przez sąd pod uwagę, co więcej, bardzo często wyroki zapadają na podstawie zeznania jednego czy dwóch świadków, przy braku innych dowodów. Często zdarza się bowiem, że w sprawie występuje jedynie pokrzywdzony i sprawca. Słowo przeciwko słowu. – Dowód z zeznań świadków to podstawa w polskim procesie karnym. To właśnie na nim najczęściej sądy opierają wyroki – wskazuje dr Marcin Warchoł, karnista z Uniwersytetu Warszawskiego. Podkreśla, że w prawie kanonicznym obowiązuje zasada wywodząca się z prawa rzymskiego: testis unus, testis nullus (co oznacza: jeden świadek, żaden świadek). Wyjaśnia jednak od razu, że zupełnie inny charakter postępowania przed sądem powszechnym wyklucza przeniesienie tej zasady. – Nie byłoby to nawet najlepsze rozwiązanie. Problemu opierania wyroków na kłamstwach nie powinno się jednak pozostawiać i należy szukać rozwiązania – podkreśla. Mecenas Jerzy Naumann przyznaje, że w procesach spornych, zwłaszcza cywilnych i rodzinnych, kłamstwa świadków są wręcz nagminne. Krzywoprzysięstwo jest też często obecne w procesach karnych. – Najbardziej rozpowszechnioną formą złożenia fałszywego świadectwa jest ucieczka w niepamięć. W sukurs idzie tu stale wydłużający się czas trwania procesów. Odpowiedź „nie pamiętam” jest najbezpieczniejszą drogą złożenia fałszywego zeznania. Drugą formą jest zatajenie znanej świadkowi prawdy o faktach. To zaś jest traktowane przez prawo karne na równi ze świadomym zeznaniem nieprawdy, które jest trzecią postacią dopuszczenia się tego typu przestępstwa – wylicza. I tłumaczy, że w modelu procesu, w którym rola w ustalaniu prawdy przypada sędziemu, każda z tych wymienionych form może być ograniczona, o ile sędzia dysponuje odpowiednim doświadczeniem oraz osobowością. Wprawnie odbierając zeznania, potrafi tak poprowadzić grę ze świadkiem, że albo ten zrezygnuje z kłamstwa, albo zostanie na oszustwie przyłapany. Mamy jednak do czynienia z odejściem od wspomnianego modelu na rzecz pełnej kontradyktoryjności (modelu, w którym rola sędziego jest bierna, ogranicza się do roli arbitra rozstrzygającego spór, aktywność zaś w zakresie dowodzenia spada zaś na strony – aut.). – Niestety wdrażany model nie wyposaża adwokatów i prokuratorów w instrumenty pozwalające na zdobywanie materiału mogącego skutecznie wykazać, że przesłuchiwany w sądzie świadek zeznał nieprawdę – zwraca uwagę mec. Naumann. – Trzeba jasno powiedzieć: fałszywe zeznania są zjawiskiem uniemożliwiającym wymierzanie sprawiedliwości. I rośnie skala tego zjawiska. Pouczenie o obowiązku mówienia prawdy i instytucja przysięgi całkowicie utraciły znaczenie. Są przez sądy dokonywane mechanicznie, bez niezbędnego ładunku psychologicznego, którym – wywołując określoną refleksję, powinien być obciążony zeznający. Zresztą samo przyrzeczenie, w związku z całkowitą erozją takich emocji jak poczucie honoru czy dbałość o reputację, na tyle straciły na znaczeniu, że w obliczu panoszącego się w całym życiu publicznym kłamstwa przyrzekanie w sądzie nabiera zabarwienia cokolwiek farsowego. Jednak decydujące znaczenie dla tak masowego zjawiska, jakim jest składanie fałszywych zeznań, jest prawie całkowita bezkarność tego przestępstwa – podkreśla były prezes Wyższego Sądu Dyscyplinarnego Adwokatury. Bezkarne przestępstwo Część problemu tkwi w tym, że sędziowie nie korzystają z władzy sądu. Sytuacje, w których przekazują prokuraturze wyciąg z akt zaświadczający o fałszywych zeznaniach złożonych podczas rozprawy, są wyjątkowe. – Daje się zaobserwować brak zainteresowania dla tego, czy świadek prawdziwie, czy kłamliwie podaje fakty. Za tymi ostatnimi nie idzie stosowne przywołanie do należytego zachowania wobec sądu, a w razie kontynuacji – bezwarunkowe pociągnięcie do odpowiedzialności prawnej – mówi mec. Naumann. Sędziowie przyznają, że składanie fałszywych zeznań jest zjawiskiem coraz częstszym i że w dużej mierze spowodowane jest tym, że prokuratura w niewielu przypadkach decyduje się wystąpić z oskarżeniem. – W tych sprawach są problemy dowodowe – zwraca uwagę sędzia Rafał Puchalski z Sądu Rejonowego w Jarosławiu. Nagminne są sytuacje, gdy świadek w postępowaniu przygotowawczym składa zeznania, a zmienia je w trakcie postępowania przed sądem. Oskarżyciele kierują zaś akt oskarżenia wtedy, gdy mają czystą sprawę pod względem dowodowym. Takie przypadki to jednak promil. – Na wokandę trafiają jedynie te sprawy, gdy w protokole postępowania przygotowawczego znajdują się zeznania zupełnie odbiegające od tych zawartych w protokole sporządzonym na etapie sądowym, np. gdy świadek początkowo obciąża swoimi zeznaniami daną osobę, a następnie się z tego wycofuje. W takich sytuacjach sprawa jest pod względem dowodowym łatwa dla prokuratury. I jest w zasadzie pewność skazania – tłumaczy sędzia Puchalski. Dodaje, że są jednak sytuacje, gdy na początku świadek twierdzi, że sprawcą jest na pewno dana osoba, potem, że nie ma już stuprocentowej pewności, ale zdecydowanie była to osoba podobna do tej początkowo wskazywanej. W konsekwencji takich zachowań sędziowie mają wątpliwości co do sprawcy, a i dla prokuratury pojawia się problem, czy postawić zarzut świadkowi, bo powiedział mniej więcej to samo. Prokuratorzy często więc odstępują od ukarania świadka. Mecenas Michałowski zwraca uwagę, że tak jak w sprawach cywilnych mijanie się z prawdą świadków bywa bagatelizowane, tak w sprawach karnych czasem aktywność prokuratury budzi zdziwienie. Może bowiem oznaczać próbę uzyskania własnego sukcesu za cenę sprawiedliwości. – Spotkałem się z sytuacją, w której na podstawie zeznań świadka oskarżony został uznany za winnego. Postępowanie toczyło się z prywatnego oskarżenia, wcześniej prokurator je umorzył, nie dopatrując się przestępstwa. Jednak po orzeczeniu o winie oskarżonego ten sam prokurator wykazał się szybkością i aby obronić swoje wcześniejsze umorzenie, oskarżył świadka o składanie fałszywych zeznań. Oskarżył wyłącznie na podstawie sprzeczności zeznań świadka z wyjaśnieniami oskarżonego. Sprzeczności dosyć uzasadnionej, jeśli zważyć, że oskarżony chciał i chce się uwolnić od odpowiedzialności, więc mówi coś innego niż świadek – opowiada mec. Michałowski. Problem społeczny Psychologia wie, jak problem powszechnego mijania się z prawdą wytłumaczyć, ale nie potrafi wskazać, jak z nim sobie poradzić. Prawnicy pokładają nadzieję w nagrywaniu rozpraw, które już weszło do części polskich sądów. – Dla wielu ludzi może to być wystarczającym hamulcem przed wygłupieniem się – uważa mec. Michałowski. Podobnego zdania jest sędzia Puchalski, który wskazuje, że na taśmie będzie uwiecznione wszystko, nie tylko słowa, ale i każdy grymas twarzy. To zaś przy dokładnej analizie nagrania może doprowadzić sędziego do pewnych wniosków czy wzbudzić jego podejrzenia. Optymizm ten studzi dr Tomasz Witkowski, psycholog kłamstwa. – Żyjemy w czasach absolutnej tolerancji dla nadużyć. Skoro wolno kłamać politykom, rektorom wyższych uczelni, którzy dla uzyskania tytułu popełniają plagiat, to dlaczego obywatele mieliby nie składać fałszywych zeznań – pyta retorycznie. Problem fałszywych zeznań nie jest nowy, choć z pewnością nasila się wraz ze spadkiem poszanowania sądów. Tego problemu nie da się wyeliminować, ale należy zabiegać o poprawę kultury na sali rozpraw. Należy także upowszechniać informację, że składanie fałszywych zeznań to czyn karalny. Za jego popełnienie można pójść do więzienia na trzy lata. Jednak o takich sprawach nie słychać, a znaleźć wyrok skazujący na maksymalny wymiar kary to jak szukanie igły w stogu siana. – Sam złożyłem kilka wniosków o to, by sędzia zawiadomił prokuratora, w naprawdę drastycznych przypadkach. Nigdy nie zawiadomił. Jeżeli zatem sędziowie będą pobłażliwie traktowali ewidentne kłamstwa, będzie tylko gorzej – uważa mec. Michałowski. Trudno jednak żądać od sądów surowej postawy, kiedy nawet Sąd Najwyższy dał wyraz wątpliwościom, czy zawsze należy ścigać za fałszywe zeznania. Chodzi o uchwałę z 20 września 2007 r. (sygn. akt I KZP 26/07). Sąd wyjaśnił, że świadek jest co prawda obciążony ustawowym obowiązkiem składania zeznań i podlega odpowiedzialności karnej wtedy, gdy są one fałszywe, to oskarżony (podejrzany) jest zwolniony z obowiązku mówienia prawdy. Jeżeli jednak prawo określa, że oskarżony nigdy nie odpowiada za składnie fałszywych wyjaśnień, to trzeba też uznać, że wyłączenie bezprawności dotyczy także każdych zeznań złożonych w toku przesłuchania w charakterze świadka dotyczących jego zachowania stanowiącego przestępstwo. Z jednej więc strony świadek jest obarczony obowiązkiem mówienia prawdy, a z drugiej, z racji rzeczywistego udziału w zdarzeniu, na którego temat zeznaje, ma prawo nieobciążania samego siebie. Przesądza to o tym – jak uważa SN – że z sytuacji kolidujących ze sobą dóbr (prawo do obrony) trzeba poświęcić dobro prawidłowego funkcjonowania wymiaru sprawiedliwości. Zgodnie zaś z poglądem SN każdy świadek może teoretycznie się bać, że za chwilę karta się odwróci. Choć kłamią wszyscy na całym świecie, to jednak inne państwa potrafią sobie radzić z takimi problemami. – Tam się nie przymyka oczu na kłamstwa świadków. To kwestia mentalności. Problem tkwi więc w odpowiedniej praktyce sądów i stosowaniu prawa, czego wyrazem jest choćby ta uchwała SN, z którą trudno się zgodzić. Przyznawanie prawa do kłamstwa osobom zeznającym jako świadkowie może bowiem unicestwić podstawowy cel procesu karnego – mówi dr Marcin Warchoł. I wyjaśnia, że bardzo rygorystyczne jest pod tym względem orzecznictwo niemieckie. Tam nie ma możliwości zwalniania świadka ze składnia zeznań, nawet jak się obawia o własną odpowiedzialność karną, tak jak u nas. W Niemczech, jeśli świadek skłamie z obawy przed grożącym mu niebezpieczeństwem, sąd może co najwyżej złagodzić karę lub odstąpić od jej wymierzenia (w wypadku zeznań niezaprzysiężonych), ale w żadnym wypadku obawa taka nie powoduje wyłączenia bezprawności czynu polegającego na złożeniu fałszywych zeznań. Podobnie krzywoprzysięstwo jest traktowane przez prawo szwajcarskie czy włoskie. – W Polsce zdecydowanie jest największa tolerancja dla kłamstwa w sądzie – przyznaje dr Warchoł. Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL Kup licencję Zobacz więcej Przejdź do strony głównej
Komornik powiedział że jak MĄŻ nie będzie spłacał to, z chwilówek które zaciągną wystąpią do sądu o rozdzielność majątkową i o księgę wieczystą.. Ale przed sądem chwilówki będą musieli udowodnić że ja wiedziałam o tych długach. W jaki sposób mogą to udowodnić ? Nigdzie nie figuruje w pismach od sądu/komorników itp.
CYTAT(TEO271 @ 19:00) Jeśli chodzi o samą pałę to teraz jej nie ma bo podejrzewam,że oskarżony po prostu jej się jej długość określiłem jako ok 1 m a świadkowie różnie od 60-100 oskarżony jej kształt określił jako zaokrąglona ( bez kanciastych krawędzi) a ów odpad miał pochodzić z budowy gdzie miał być wykorzystany jako łata do budowy tu mi coś nie pasuje bo do budowy dachów wykorzystuje się kwadratowe lub prostokątne elementy drewniane ale nigdy "zaokrąglone"Masz prawo napisać wniosek o sprostowanie to znaczy,że mogę wnieść o ponowne przesłuchanie jakiegoś świadka do rozbieżności w jego zeznaniach ? Bo świadek zeznał,że miejsce zdarzenia było dokładnie oświetlone a więc wszystko dokładnie widziała ale zaznała tylko to co było na korzyść oskarżonego natomiast to co było na moją korzyść to stwierdziła ,że takiego czegoś nie 148. § 1. Protokół powinien zawierać:1) oznaczenie czynności, jej czasu i miejsca oraz osób w niej uczestniczących,2) przebieg czynności oraz oświadczenia i wnioski jej uczestników,3) wydane w toku czynności postanowienia i zarządzenia, a jeżeli postanowienie lub zarządzenie sporządzono osobno, wzmiankę o jego wydaniu,4) w miarę potrzeby stwierdzenie innych okoliczności dotyczących przebiegu czynności.§ 2. Wyjaśnienia, zeznania, oświadczenia i wnioski oraz stwierdzenia określonych okoliczności przez organ prowadzący postępowanie zamieszcza się w protokole z możliwą dokładnością. Osoby biorące udział w czynności mają prawo żądać zamieszczenia w protokole z pełną dokładnością wszystkiego, co dotyczy ich praw lub interesów.§ 3. W protokole nie wolno zastępować zapisu treści zeznań lub wyjaśnień odwoływaniem się do innych protokołów.§ 4. Osoby biorące udział w czynności mają prawo żądać odczytania fragmentów ich wypowiedzi wciągniętych do 149. § 1. Protokół rozprawy oraz posiedzenia podpisują niezwłocznie przewodniczący i protokolant.§ 2. Stenogram oraz jego przekład podpisuje stenograf, a ponadto przewodniczący rozprawy lub przeprowadzający czynność.§ 3. Jeżeli przewodniczący nie może podpisać protokołu, protokół podpisuje za niego jeden z członków składu orzekającego, zaznaczając przyczynę braku podpisu 150. § 1. Z wyjątkiem protokołu rozprawy lub posiedzenia protokół podpisują osoby biorące udział w czynności. Przed podpisaniem należy go odczytać i uczynić o tym wzmiankę.§ 2. Osoba uczestnicząca w czynności może podpisując protokół zgłosić jednocześnie zarzuty co do jego treści; zarzuty te należy wciągnąć do protokołu wraz z oświadczeniem osoby wykonującej czynność 151. § 1. Skreślenia oraz poprawki i uzupełnienia poczynione w protokole wymagają omówienia podpisanego przez osoby podpisujące protokół.§ 2. Jeżeli protokół nie został należycie podpisany bezpośrednio po zakończeniu czynności, brakujące podpisy mogą być złożone później, ze wskazaniem daty ich złożenia i przyczyn 152. Strony oraz osoby mające w tym interes prawny mogą złożyć wniosek o sprostowanie protokołu rozprawy i posiedzenia, wskazując na nieścisłości i 153. § 1. Przewodniczący po wysłuchaniu protokolanta może przychylić się do wniosku i wydać zarządzenie o sprostowaniu protokołu; w przeciwnym razie w przedmiocie sprostowania protokołu orzeka, po wysłuchaniu protokolanta, sąd w składzie, który rozpoznawał sprawę.§ 2. Jeżeli nie można utworzyć tego samego składu, postanowienie nie zapada, a poszczególni jego członkowie oraz protokolant składają do akt sprawy oświadczenie co do zasadności wniosku.§ 3. W razie uwzględnienia wniosku należy w sprostowanym protokole umieścić odpowiednią wzmiankę, którą podpisują przewodniczący i protokolant.§ 4. Wniosek o sprostowanie protokołu rozprawy lub posiedzenia pozostawia się bez rozpoznania, jeżeli został złożony po wysłaniu akt sprawy do wyższej 154. Sprostowanie oczywistych omyłek pisarskich lub rachunkowych w protokole może nastąpić na wniosek lub z urzędu w każdym czasie; przepis art. 153 stosuje się 155. § 1. O treści sprostowania zawiadamia się strony, a o odmowie sprostowania osobę, która zgłosiła wniosek o sprostowanie.§ 2. Wniosek o sprostowanie, niezależnie od sposobu jego załatwienia, dołącza się do 17Przeglądanie akt i sporządzanie odpisówArt. 156. § 1. Stronom, podmiotowi określonemu w art. 416 obrońcom, pełnomocnikom i przedstawicielom ustawowym udostępnia się akta sprawy sądowej i daje możność sporządzenia z nich odpisów. Za zgodą prezesa sądu akta te mogą być udostępnione również innym osobom. § 2. Na wniosek oskarżonego lub jego obrońcy wydaje się odpłatnie kserokopie dokumentów z akt sprawy. Kserokopie takie można wydać odpłatnie, na wniosek, również innym stronom, podmiotowi określonemu w art. 416, pełnomocnikom i przedstawicielom ustawowym.§ 3. Prezes sądu może w razie uzasadnionej potrzeby zarządzić wydanie odpłatnie uwierzytelnionych odpisów z akt sprawy.§ 4. Jeżeli zachodzi niebezpieczeństwo ujawnienia tajemnicy państwowej, przeglądanie akt, sporządzanie odpisów i kserokopii odbywa się z zachowaniem rygorów określonych przez prezesa sądu lub sąd. Uwierzytelnionych odpisów i kserokopii nie wydaje się, chyba że ustawa stanowi inaczej.§ 5. Jeżeli ustawa nie stanowi inaczej, w toku postępowania przygotowawczego stronom, obrońcom, pełnomocnikom i przedstawicielom ustawowym udostępnia się akta, umożliwia sporządzanie odpisów i kserokopii oraz wydaje odpłatnie uwierzytelnione odpisy lub kserokopie tylko za zgodą prowadzącego postępowanie przygotowawcze. Za zgodą prokuratora akta w toku postępowania przygotowawczego mogą być w wyjątkowych wypadkach udostępnione innym osobom.§ 5a. W toku postępowania przygotowawczego podejrzanemu i jego obrońcy udostępnia się akta sprawy w części zawierającej dowody wskazane we wniosku o zastosowanie albo przedłużenie tymczasowego aresztowania oraz wymienione w postanowieniu o zastosowaniu albo przedłużeniu tymczasowego aresztowania. Prokurator może odmówić zgody na udostępnienie akt w tej części tylko wówczas, gdy zachodzi uzasadniona obawa, że narażałoby to na niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia pokrzywdzonego lub innego uczestnika postępowania, groziłoby zniszczeniem lub ukryciem dowodów albo tworzeniem dowodów fałszywych, groziłoby uniemożliwieniem ustalenia i ujęcia współsprawcy czynu zarzucanego podejrzanemu lub sprawców innych czynów ujawnionych w toku postępowania, ujawniałoby prowadzone czynności opreacyjno-rozpoznawcze lub zagrażałoby utrudnieniem postępowania przygotowawczego w inny bezprawny sposób.§ 6. Minister Sprawiedliwości określi, w drodze rozporządzenia, wysokość opłaty za wydanie kserokopii dokumentów oraz uwierzytelnionych odpisów z akt sprawy, mając na uwadze koszty wykonania takich 157. § 1. Oskarżonemu na jego żądanie należy wydać bezpłatnie jeden uwierzytelniony odpis każdego orzeczenia. Odpis wydaje się z uzasadnieniem, jeżeli je sporządzono.§ 2. W sprawach, w których wyłączono jawność ze względu na ważny interes państwa, oskarżonemu wolno wydać tylko odpis orzeczenia kończącego postępowanie w danej instancji, bez uzasadnienia.§ 3. Nie można odmówić stronie zezwolenia na sporządzenie odpisu protokołu czynności, w której strona uczestniczyła lub miała prawo uczestniczyć, jak również dokumentu pochodzącego od niej lub sporządzonego z jej 158. § 1. Prokurator może przeglądać akta sprawy sądowej w każdym jej stanie oraz żądać przesłania mu ich w tym celu, jeżeli nie tamuje to biegu postępowania i nie ogranicza dostępu do akt innym uczestnikom postępowania, a zwłaszcza oskarżonemu i jego obrońcy.§ 2. W razie przesłania akt prokuratorowi jest on obowiązany udostępnić je stronie, obrońcy lub 159. Na odmowę udostępnienia akt w postępowaniu przygotowawczym przysługuje stronom zażalenie; na zarządzenie prokuratora zażalenie przysługuje do prokuratora bezpośrednio przełożonego.
Ugody są coraz częściej spotykane w obrocie powszechnym. Nie jest to bynajmniej czymś dziwnym – umowy te pozwalają stronom zaoszczędzić pieniądze (które pochłaniają koszty procesu) oraz czas (związany z koniecznością przeprowadzenia kompleksowego postępowania przed sądem). Poza ekonomicznymi walorami ugody, warto również pamiętać o korzyściach, związanych z jej
U2mbf7p. s1ph15vr0d.pages.dev/288s1ph15vr0d.pages.dev/322s1ph15vr0d.pages.dev/30s1ph15vr0d.pages.dev/43s1ph15vr0d.pages.dev/262s1ph15vr0d.pages.dev/348s1ph15vr0d.pages.dev/388s1ph15vr0d.pages.dev/328s1ph15vr0d.pages.dev/387
jak udowodnić kłamstwo przed sądem