W języku potocznym często używamy, a może nawet nadużywamy słowa „depresja”. Mówimy: „chyba mam depresję”, „co za depresyjna pogoda”, „nie bądź taki depresyjny”. Zazwyczaj, kiedy tak mówimy, myślimy o naszej reakcji na jakieś trudne wydarzenia, które wywołało w nas smutek, przygnębienie, gorsze samopoczucie, żal czy frustrację. Używanie w życiu codziennym terminu „depresja” nie ma nic wspólnego z faktyczną definicją tego słowa. Za to może doprowadzić do lekceważenia objawów tej prawdziwej. Dlatego warto znać jej objawy, przyczyny i wiedzieć, gdzie można szukać pomocy. Co to jest depresja Często dziecko, które cierpi na depresję, jest traktowane przez otoczenie (rodziców, szkołę) jako leniwe, wiecznie niezadowolone czy smutne. Niektórzy nawet próbują bezskutecznie motywować dzieci i młodzież z depresją, mówiąc: „weź się w garść”, „otrząśnij się z tego”, „nie przesadzaj, już nic się nie dzieje”. O dziecięcej depresji mówi się od niedawna. Wcześniej chorobę tę diagnozowano tylko u ludzi dorosłych. U dzieci była ona niezauważana, ponieważ nikt nie pytał ich o to, co czują czy w jakim są nastroju. Dziś wiem, że dzieci podobnie jak dorośli doznają frustracji, rozczarowania, przeżywają smutek związany ze stratą w ich życiu. Jeśli te trudne uczucia wywołane różnymi sytuacjami nie mijają i dzieci przez długi czas (nawet kilku miesięcy) przeżywają smutek czy obniżony nastrój, to możemy powiedzieć, że cierpią na depresję. W przypadku zwykłego smutku zwykle pomaga miła niespodzianka, prezent, wspólne spędzanie czasu z rodzicami, pozytywna uwaga rodziny. W przypadku depresji to za mało. Depresja jest chorobą, która może zagrażać życiu. Jest to długotrwały, szkodliwy i poważny stan z nadmiernie obniżonym nastrojem oraz objawami psychicznymi, behawioralnymi i fizycznymi. Objawy depresji – co powinno zaniepokoić Objawy depresji zależą od etapu rozwojowego dziecka. Im jest ono młodsze, tym trudnej mu powiedzieć, co czuje, podzielić się z rodzicem swoim stanem emocjonalnym, tym co przeżywa. Dzieci przedszkolne i wczesnoszkolne często skarżą się na różne dolegliwości somatyczne jak: bóle brzucha, bóle głowy, bóle nóg, brak apetytu, łaknienia, mimowolne moczenie się. Możemy u nich też zaobserwować: apatię, zwiększoną drażliwość, brak zainteresowań czynnościami, np. zabawą, którą wcześniej lubiło, niechęć do współpracy, lęk separacyjny, brak zainteresowania lekcjami. Objawy młodzieżowej depresji są nieco inne: smutek, przygnębienie, płaczliwość, łatwe wpadanie w złość lub rozpacz, co może demonstrować się wrogością w stosunku do otoczenia, zobojętnienie, apatia, utrata zdolności do przeżywania radości; młody człowiek przestaje cieszyć się wydarzeniami czy rzeczami, które wcześniej sprawiały mu radość, zaprzestanie aktywności, która wcześniej sprawiała satysfakcję np. zabawa, hobby, spotkania ze znajomymi; młodzież odmawia też chodzenia od szkoły, wychodzenia z domu, ze swojego pokoju, zaniedbuje higienę osobistą, wycofanie się z życia towarzyskiego, nadmierna reakcja na krytykę, drażliwość czy złość, nawet kiedy rodzic zwróci uwagę w bardzo delikatny sposób i w bardzo błahej sprawie, depresyjne myślenie, które wyraża się w słowach „wszystko jest bez sensu”, „jestem beznadziejny”, „nikt mnie nie lubi”, „i tak mi się nie uda” itp., nieuzasadnione uczucie lęku – „sam nie wiem czego się boję”, podejmowanie impulsywnych, nieprzemyślanych działań, aby złagodzić lęk, napięcie i smutek, np. picie alkoholu, zażywanie narkotyków, działania autodestrukcyjne – samookaleczanie się np. cięcie ciała ostrym narzędziem, przypalanie ciała zapalniczką czy papierosem, gryzienie się, drapanie aż do krwi; rozmyślne zadawanie sobie bólu, myśli rezygnacyjne – „życie jest beznadziejne”, „po co ja żyję”, „lepiej by było, gdybym umarła”, myśli samobójcze – rozmyślanie i fantazjowanie na temat własnej śmierci, planowanie jej, a w skrajnych przypadkach dokonanie samobójstwa. Mając do czynienia z młodym człowiekiem z depresją, możemy też zaobserwować wiele objawów niespecyficznych jak: zaburzenia koncentracji i trudności z zapamiętaniem, które powodują trudności w nauce, pogorszenie wyników edukacyjnych, opuszczanie lekcji, pobudzenie psychoruchowe – w wyniku przeżywanego lęku i napięcia dziecko wykonuje wiele bezsensownych ruchów np. skubie ubranie, zaciera ręce itp., podejmowanie niektórych aktywności w nadmiarze, jak oglądanie TV czy granie w gry, zwiększenie lub zmniejszenie apetytu, problemy ze snem – trudności z zasypianiem, wybudzenia w nocy, budzenie się wcześnie rano, nadmierna senność. Przyczyny depresji Jak każda choroba, również depresja ma swoje przyczyny. Lekarze i psycholodzy uznają, że za depresję odpowiada kilka czynników: Procesy biochemiczne zachodzące w mózgu U osób cierpiących na depresje dochodzi do zaburzeń równowagi między różnymi substancjami biochemicznymi w mózgu jak: serotonina, dopomina, noradrenalina, acetylocholina, histamina czy kwas gammaaminomasłowy (GABA). Predyspozycje, czyli geny Oznacza to, że jeśli dziadkowie, rodzice, rodzeństwo chorowali na depresję, zwłaszcza we wczesnym okresie rozwoju i choroba nawracała, to ryzyko zachorowania u dziecka jest większe niż u jego rówieśników. Należy jednak pamiętać, że nie oznacza to, że taka osoba na pewno zachoruje. Trudne wydarzenia,których dziecko doświadczyło, a którymi nie było sobie w stanie poradzić i także nie otrzymało pomocy ze strony dorosłych. Czyli to wszystko, co może negatywnie wpłynąć na funkcjonowanie dziecka i przyczynić się do odczuwania przewlekłego stresu, np. zaniedbywanie, brak wsparcia i opieki ze strony rodziców, nadmierne oczekiwania i wymagania, którym dziecko nie jest w stanie sprostać. Inne trudne wydarzenia, które mogą przyczynić się do zaburzeń depresyjnych, to: – molestowanie, wykorzystanie seksualne, – brak poczucia bezpieczeństwa, – wysoki poziom trudnych emocji z powodu śmierci rodzica, członka rodziny, konflikty w rodzinie, choroba rodziców, choroba własna dziecka, – zarwanie więzi z ukochaną osobą – dziewczyną, chłopakiem,– utrata przyjaciół, – problemy szkolne – niskie wyniki edukacyjne pomimo wkładanego wysiłku, przemoc, wykluczenie społeczne przez rówieśników. Czynniki psychogenne Obejmują indywidualną konstrukcję psychiczną, np. niska samoocena, skłonności do samokrytyki, skłonności do automatycznego interpretowania faktów i wydarzeń za swoją niekorzyść. Gdzie szukać pomocy Depresja jest chorobą i dlatego warto wiedzieć, gdzie można szukać pomocy. Podstawowymi metodami leczenia depresji są działania niefarmakologiczne w postaci psychoterapii oraz działania medyczne i włączenie leków. Psychoterapię indywidulaną, grupową, rodzinną prowadzi osoba, która jest certyfikowanym psychoterapeutą (nie tylko psychologiem). Zwykle jest to psycholog lub lekarz psychiatra, który odbył odpowiednie kilkuletnie szkolenie i uzyskał tytuł psychoterapeuty. Na stronach Polskiego Towarzystwa Psychologicznego oraz Polskiego Towarzystwa Psychiatrycznego można znaleźć listę certyfikowanych psychoterapeutów. Jeśli samo oddziaływanie psychologiczne nie przynosi efektu, należy włączyć leczenie farmakologiczne. Stosowanie leków jest metodą uzupełniającą dla psychoterapii. O zastosowaniu leków decyduje lekarz psychiatra dzieci i młodzieży. Kompleksowe leczenie depresji zwykle odbywa się w poradni zdrowia psychicznego. Kiedy dziecko ma nasilone skłonności do zachowań autodestrukcyjnych i istnieje zagrożenie samobójstwem, może okazać się konieczna hospitalizacja na oddziale psychiatrycznym dla dzieci i młodzieży. Warto wiedzieć, że w przypadku dziecka do 16 roku życia o leczeniu decydują tylko rodzice lub prawni opiekunowie. Kiedy dziecko skończy 16 lat, samo musi wyrazić zgodę na leczenie. Jeśli istnieje zagrożenie życia i zdrowia, np. nastolatek chce popełnić samobójstwo, może zostać przyjęty do szpitala i objęty leczeniem nawet bez zgody opiekunów czy samego nastolatka. Wówczas szpital zawiadamia sąd rodzinny, który w imieniu pacjenta lub jego opiekuna podejmuje decyzję co do dalszego postępowania. Podsumowanie Depresja jest choroba przewlekłą, nawracającą i zagrażającą życiu. Jej leczenie trwa długo, często psychoterapia jest wzmacniania farmakoterapią. Po pierwszym epizodzie depresji istnieje poważne ryzyko pojawienia się kolejnego. Pomoc dziecku zaczyna się od zrozumienia i uznania jego choroby jako poważnego stanu. Marzena Jasińska Trener z rekomendacją trenerską Polskiego Towarzystwa Psychologicznego, dyplomowany coach Szkoły Wyższej Psychologii Społecznej, doradca zawodowy. Na co dzień pracuje w Poradni Psychologiczno-Pedagogicznej w Sopocie. Specjalista z zakresu rozwoju osobistego, komunikacji, negocjacji, mediacji szkolnych, procesów grupowych, zarządzania zmianą w organizacji, zarządzania zespołem, neurodydaktyki oraz uczenia się uczniów. Prowadzi całościowy proces wspomagania szkół i placówek od diagnozy potrzeb do ewaluacji działań. Wielokrotnie pełniła funkcję eksperta w ramach projektów i programów ogólnopolskich np. System Doskonalenia Nauczycieli oparty na Ogólnodostępnym Kompleksowym Wspomaganiu Szkół, Wspieranie Tworzenia Szkół Ćwiczeń. Autorka artykułów i publikacji nt. kompleksowego wspierania szkół, realizacji doradztwa edukacyjno-zawodowego w szkołach, rozwoju dziecka, efektywnych metod nauczania i uczenia się.
•depresja matki (zwłaszcza okołoporodowa) i choroby psychiczne rodziców/opiekunów, •rozwód/separacja rodziców, •separacja/izolacja w relacji z podstawowym opiekunem – np. pobyt w szpitalu, dłuższy wyjazd, inne przerwy w sprawowaniu opieki w stosunku do małego dziecka etc., •ciężka choroba lub śmierć członka rodziny, Zgodnie ze swoją misją, Redakcja dokłada wszelkich starań, aby dostarczać rzetelne treści medyczne poparte najnowszą wiedzą naukową. Dodatkowe oznaczenie "Sprawdzona treść" wskazuje, że dany artykuł został zweryfikowany przez lekarza lub bezpośrednio przez niego napisany. Taka dwustopniowa weryfikacja: dziennikarz medyczny i lekarz pozwala nam na dostarczanie treści najwyższej jakości oraz zgodnych z aktualną wiedzą medyczną. Nasze zaangażowanie w tym zakresie zostało docenione przez Stowarzyszenie Dziennikarze dla Zdrowia, które nadało Redakcji honorowy tytuł Wielkiego Edukatora. Sprawdzona treść data publikacji: 10:04, data aktualizacji: 11:23 Konsultacja merytoryczna: Lek. Paweł Żmuda-Trzebiatowski ten tekst przeczytasz w 15 minut Depresja to temat mało wdzięczny i mało medialny, dlatego nieczęsto się o niej mówi. A szkoda, bo zdaniem lekarzy depresja jest jak grypa: może się zdarzyć każdemu. Shutterstock Potrzebujesz porady? Umów e-wizytę 459 lekarzy teraz online Depresja Depresja - przyczyny Depresja - rodzaje Depresja lękowa Depresja - leczenie Depresja Depresja to zaburzenie psychiczne wymagające specjalistycznego leczenia. Charakterystyczne jest dla niej występowanie objawów i ich utrzymywanie się przez dłuższy czas. Powodem do niepokoju jest nie tyle przygnębienie, a jego wpływ na codzienne życie, które nagle zostaje zaburzone. Osoby z depresją przez cały czas odczuwają smutek, który z dnia na dzień zaczyna ich coraz bardziej zmieniać. Przygnębienie to często nie ma konkretnej przyczyny. Tak po prostu nasze życie zaczyna być szare, pozbawieni zostajemy energii życiowej, występują kłopoty z najprostszymi czynnościami, myśleniem i emocjami. Również ważne dotychczas ambicje i sukcesy zawodowe/życiowe przestają mieć jakiekolwiek znaczenie. Osoby zmagające się z depresją zasypiają szybko, lecz budzą się bardzo wcześnie rano. Co to jest depresja? Jakie są objawy choroby? Na co zwrócić uwagę? Co zrobić, by jak najwcześniej zareagować? Czy bardziej pomagają leki czy psychoterapia? Na te wszystkie pytania odpowiada psycholog Aleksandra Andruszczak-Zin, koordynator zespołu psychologów, zastępca dyrektora zespołu poszukiwań i identyfikacji w Centrum Poszukiwań Ludzi Zaginionych ITAKA. Dlaczego ludzie chorzy na depresję stosunkowo późno otrzymują profesjonalną pomoc? Winien jest tu przede wszystkim bark wiedzy, czym jest depresja oraz że choroba sama nie minie i trzeba ją leczyć. Ludzie myślą, że depresja ma jakieś spektakularne objawy; nie wiedzą, że może tlić się powoli, rozwijać latami. Ludzie z dużych miast są tu w lepszej sytuacji: nie tylko łatwiej się dowiedzieć czegoś o tej chorobie i łatwiej znaleźć pomoc, ale też nie jest się narażonym na łatkę „psychicznie chorego”. W małych miejscowościach to nam grozi? Przecież depresja to choroba afektywna, w dodatku leczona przez psychiatrę. Dlatego tam, gdzie wszyscy się znają, ludzie boją się, że taka informacja o nich przecieknie między znajomych i zaczną się plotki. Ludzie boją się łatek. Dla niektórych jest to bariera nie do pokonania. Pamiętajmy też, że choremu w depresji trudno jest się zmobilizować i szukać pomocy. Dlatego w poszukiwania powinna się włączyć rodzina. Zacznijmy może od objawów choroby. Po czym poznać, że to depresja, a nie ciężki atak chandry? Pierwszym objawem „z ciała” mogą być zaburzenia snu. Jeszcze nie dopuszczamy do świadomości, że coś się z nami dzieje, ale o 4 nad ranem wybudzamy się i nie możemy z powrotem zasnąć. Albo nie możemy zasnąć wieczorem, choć czujemy się bardzo, bardzo zmęczeni. Albo przesypiamy pół dnia – czyli przesypiamy problemy, taka ucieczka w sen. Może się też pojawić fizyczne zmęczenie: jesteśmy bez przerwy zmęczeni, ciężko zmęczeni – choć z aktywnością fizyczną nie ma to nic wspólnego. Dla chorego na depresję najgorsze są poranki: budzi się i ciężar zbliżającego się dnia wydaje mu się przytłaczający. Zwykle pod wieczór samopoczucie trochę się poprawia. Zauważasz u siebie niepokojące objawy? Wykonaj prosty test i sprawdź, czy możesz mieć depresję Tracimy energię i radość życia? Stopniowo. Pojawia się anhedonia, czyli całkowity brak radości z czegokolwiek. Coś, co jeszcze niedawno sprawiało na przyjemność, teraz już nas nie cieszy. Osoby chore na depresję skarżą się, że ich ciało jest puste, są zawieszone w próżni. Czują się, jakby oglądały swoje życie jak na filmie. Zmienia się ich życie seksualne: zanikają potrzeby w tym zakresie. Nie mają chęci w jakikolwiek sposób zbliżyć się do drugiego człowieka. Spada ich aktywność w każdej dziedzinie życia - przestaje interesować, co się dzieje z dziećmi, mężem, żoną, rodzicami, przyjaciółmi. Przestaje interesować nawet własne ciało: kobiecie nie przeszkadza, że nie ma makijażu, mężczyźni zaniedbują higienę… Osoba w depresji często nie ma ochoty nawet na prysznic. Źródło: A życie zawodowe? Tu aktywności spada najpóźniej, bo wciąż jesteśmy poddawani sporej presji ze strony rodziny, znajomych i środowiska, by utrzymać pracę i zarabiać na siebie. Na samą myśl, co mogłoby się stać, gdyby pracy nie było mamy jednak resztkę motywacji, by rano wstać i jednak iść do pracy – choć czasem to się wydaje zadaniem ponad siły. Ale za to zaraz po powrocie z pracy idziemy do łóżka? Najchętniej. Odwracamy się do ściany, nie odzywamy się do nikogo. Czasem nawet nie chce się nam zjeść kolacji czy przebrać w piżamę… No dobrze, ale to wciąż może być ciężka chandra… Mogłaby, ale od depresji różni ją jednak parę rzeczy. Jedna z nich jest lęk. W depresji pojawia się irracjonalny lęk, odczuwa go aż trzy czwarte chorych. Nie wiemy, czego się boimy, ale lęk wciąż nam towarzyszy, gdzieś w głębi serca nas podgryzając. Raz silniej, raz słabiej, ale wciąż tam jest - budzimy się z nim i zasypiamy, choć czasem się zdarza, że atakuje nas napadowo lub wiąże się z różnymi natrętnymi myślami lub fobiami. I druga rzecz to czas: o depresji mówmy, gdy brak radości, problemy ze snem, zmęczenie, brak zainteresowania sobą i otoczeniem trwa dłużej, niż sześć tygodni. To już jest sygnał, by poszukać pomocy: lekarza pierwszego kontaktu, psychiatry lub psychologa. Tymczasem my słyszymy od rodziny „weź się w garść”. Rodzina często mówi „nie marudź, weź się w garść” - i chory czeka, aż będzie miał siłę wziąć się w garść - bo na razie nie może. Czeka, że może samo minie, a nastrój się jeszcze polepszy. Ale się nie doczeka? Nie doczeka. Samo nie minie. Bliscy coś widzą? Często tak. zaczynają zauważać, że z członkiem rodziny jest coś tnie tak. Nagle nie ma ochoty na seks, nie daje rady w pracy, wycofuje się z życia rodzinnego – a czasem wprost mówi, że ma myśli samobójcze i to jest już czas na poważną rozmowę i szukanie pomocy. Tymczasem najbliżsi chorego bagatelizują sprawę albo napełnia ich to takim przerażeniem, że udają, że wszystko jest w porządku. A szkoda, bo już sama rozmowa i nazwanie sprawy po imieniu jest bardzo odciążające. Wolniej reaguje otoczenie w pracy… Tu wolniej się rozsypujemy, więc mniej rzuca się w oczy nasz stan. Ale i tu nie możemy się skupić i gorzej pracujemy i koledzy mogą zacząć się dopytywać, co się dzieje. Tym, co nas dodatkowo trzyma, jest fakt, że jednym z naszych mechanizmów obronnych jest udawanie nawet przed sobą samym, że nie jest źle, bo nie chcemy myśleć, że jesteśmy słabi i potrzebujemy pomocy. Depresja kojarzy się nam z nieudacznictwem, życiową porażką. Nie wiemy, że to kwestia zaburzonej biochemii w mózgu – może się zdarzyć osobie zdrowej, szczęśliwej i radzącej sobie w życiu, a czynnikiem, który często wyzwala chorobę, jest długotrwały stres, zaburzający gospodarkę hormonalną. A nowoczesne życie jest bardzo stresujące… Żyjemy pod ogromną presją, żeby się sprawdzić, być najlepszym, poradzić sobie. Jest coraz więcej ról życiowych, w których musimy sobie radzić. Zarówno my sami, jak i otoczenie coraz więcej od nas wymaga. Więcej jest problemów i więcej kryzysów. Nikt nas nie uczy, że trzeba podchodzić do nich rozwojowo, więc jeśli sobie nie radzimy, szybko spada nasze poczucie wartości. A nawet, gdy czujemy, że zaczynamy się potykać o własne nogi i nie dajemy rady, mówimy „źle się czuję, ale mam tyle obowiązków, muszę się z nich wywiązywać. Nie mogę powiedzieć, że nie dam rady i pójść na zwolnienie na dwa miesiące, żeby zająć się sobą”. O depresję jest łatwiej kobietom, niż mężczyznom? Jest gruby podział na depresję egzogenną i endogenną. Depresja egzogenna, wynika z czynników zewnętrznych, czyli np. niemożliwość dostosowania się do jakiejś nowej sytuacji np. nagłe zwolnienie z pracy i bezowocne poszukiwanie nowej, jest bardziej typowa dla mężczyzn. Endogenna wynika z czynników wewnętrznych, takich właśnie jak zaburzenia w biochemii mózgu, która odpowiada za nasze samopoczucie – ten rodzaj choroby częściej dotyka kobiety. Zwłaszcza podczas menopauzy: wtedy zachodzą zmiany w gospodarce hormonalnej (podobnie, jak przy depresji poporodowej). Organizm przechodzi rewolucję, w momencie takiego „hormonalnego przełomu” łatwiej o problemy z nastrojem. Ale w menopauzie przyczyną depresji może też być bilans życiowy „przeżyłam tyle lat, a mam tak mało osiągnięć. Moje ciało starzeje się, jestem brzydka, mąż odszedł do młodszej”. A czasu, na naprawę błędów mało… To może zaowocować depresją. Czyli najpoważniejszym wyzwalaczem depresji jest menopauza? Niekoniecznie. Według statystyk na depresję zapada najwięcej kobiet w wieku 35-45 lat, a więc jednak zdecydowanie młodszych. Na szczęście kobiety szybciej otrzymują pomoc, bo jej szukają, chcą się dowiedzieć co im jest, nie wstydzą się iść do psychiatry. W przeciwieństwie do mężczyzn… …którzy bagatelizują objawy depresji i bronią się przed fachowa pomocą. Pewnie dlatego to wśród nich jest więcej samobójstw. A słońce? Podobno poprawia nastrój? Czy działa także na osobę w depresji? Słońce to potężny sojusznik w walce z chorobą, bo wpływa na poziom melatoniny w organizmie, a przez to reguluje zegar biologiczny i wpływa na aktywność. Niestety u nas jest go bardzo mało… Aktywność jest bardzo ważna, dotlenia cało ciało, w tym mózg. Psychiatrzy zalecają aktywność fizyczną….. A także, że w życiu ważna jest pasja. Jeśli mamy coś, co nam dodaje skrzydeł, wydaje się ważne i sprawia, że chcemy o to walczyć czy się angażować, ryzyko depresji maleje. Czy w leczeniu zawsze konieczne są leki? Nie zawsze, czasem może pomóc kilka seansów psychoterapii. Tak się dzieje, gdy depresja jest wynikiem niemożności dopasowania się np. do nagłej zmiany w naszym życiu, jak śmierć bliskiej osoby, poważna strata czy rozwód. A kiedy trzeba brać tabletki? Jeśli tak zadecyduje lekarz. I bez obaw, prawie nie mają skutków ubocznych, a z depresją radzą sobie bardzo skutecznie. Ich jedyną wadą jest fakt, że zaczynają działać po około sześciu tygodniach. To właśnie zniechęca wielu pacjentów: odstawiają leki, bo skoro nie działają natychmiast, to po co je brać? Farmakoterapia pomoże, ale trzeba systematyczności – a to jest problemem u chorych na depresję: nie mają motywacji, by brać leki - nawet to jest dla nich ogromnym wysiłkiem. Dlatego najlepiej, by chorego z depresją pilnował ktoś bliski, przynajmniej na tym pierwszym etapie, zanim leki zaczną działać. Czyli mamy do wyboru albo leki, albo terapię? Niekoniecznie. Czasem najlepsze efekty daje połączenie obu metod: kiedy leki zaczną działać, chorym proponuje się terapię indywidualną i grupową. Terapia uczy rozpoznawania symptomów powracającej depresji, proszenia o pomoc, rozwiązywania problemów w sposób efektywny. Dobrze byłoby też, gdyby na terapię zgłosili się najbliżsi chorego. Uczą się radzić sobie z chorobą? Tak. Rodzina dotkliwie odczuwa skutki depresji, bo w tej chorobie jest dużo negatywnych emocji. Trzeba nie tylko pomóc choremu, ale też osobie, która się nim opiekuje. Bo niby rozumiemy, że bliskiemu jest źle, ale… Wkurza nas, że przestał pracować i zaczyna brakować pieniędzy. Albo, że nie wstaje z łóżka. Albo nic nie robi w domu. Albo tylko siedzi i patrzy przed siebie i nie odzywa się, kiedy do niego mówimy. W niczym nie pomaga, trzeba go obsłużyć. A kiedy my padamy z nóg ze zmęczenia po całym dniu pracy, on mówi „że ma ochotę się położyć” to mogą puścić nam nerwy. Często nie dajemy sobie rady z chorobą w rodzinie. Dochodzi do różnych napięć. Dlatego dla rodzin też stworzono grupy wsparcia, wyszkolono terapeutów. Depresja - przyczyny Badacze od bardzo dawna próbują znaleźć przyczyny depresji. Diagnozowanie jak i leczenie chorób psychicznych nadal jest ciężkie i wzbudza wiele kontrowersji. Nadal pozostaje więcej pytań niż odpowiedzi. Ciężko jest jednoznaczenie określić przyczyny depresji, chociaż badania trwają od lat nie da się do końca okreslić skąd ona się bierze. Niektórzy uważają, że pewną rolę w powstawaniu depresji odgrywa genetyka (genetyka molekularna pokazuje, że przekazywana jest skłonność do zaburzeń depresyjnych) oraz choroby przewlekłe, np. guz mózgu, cukrzyca, choroba Alzheimera czy miażdżyca naczyń mózgowych. Według niektórych naukowców również przyjmowanie pewnych leków może mieć wpływ na powstawanie depresji, np. preparaty na nadciśnienie czy nowotwory. Schorzenia te towarzyszą chorym przez całe życie, powodując jednocześnie pewne ograniczenia w codziennym funkcjonowaniu. Z czasem prowadzą nawet do częściowego kalectwa, a nawet śmierci wskutek powikłań. Chorzy często nie radzą sobie psychicznie z chorobą, która ich dotyka, stąd występowanie stanów obniżonego nastroju i depresji. Do powstawania depresji może przyczyniać się również brak niektórych witamin, szczególnie kwasu foliowego oraz witaminy B6. Istnieje również hipoteza biochemiczna, która zakłada, że depresja powstaje wskutek niewłaściwego działania układu limbicznego, czyli układu odpowiedzialnego za nasze reakcje obronne, zachowanie, instynkt macierzyński oraz popędy seksualne i agresję. Jest to również nieprawidłowe działanie podwzgórza odpowiedzialnego za uczucie sytości, głodu, pragnienia oraz odczuwanie przyjemności oraz układu siatkowego, który reguluje stan snu i czuwania człowieka. Istotne znaczenie w postawaniu depresji mogą mieć również czynniki socjalno-ekonomiczne. Nie rzadko bezrobocie, kłopoty finansowe, rozwód, choroba kogoś bliskiego czy samotność - prowadzą do powstawania choroby, chociaż nie zawsze. Wymienione czynniki sprawiają, że człowiek często nie może sobie poradzić ze swoimi problemami i popada w stany depresyjne. Wówczas leczenie depresji polega na pomocy choremu i wspieraniu go w rozwiązywaniu trudności życiowych, które go spotkały. Depresja nie pyta o płeć, wiek oraz sytuację ekonomiczną. Zachorować może każdy. Istnieją jednak pewne czynniki, które znacznie zwiększają ryzyko tych zaburzeń. Bardzo często bagatelizuje się depresję, uważając, że jest to jedynie obniżenie nastroju, gorszy dzień, który minie po kilku dniach. Jednak depresja to poważna choroba, nazywana tzw. bólem duszy. Depresja - rodzaje 1. Depresja endogenna - chory traci sens życia, odczuwa smutek oraz przygnębienie, brakuje mu energii do życia i podejmowania jakichkolwiek działań. Przyczynami tej depresji są niedobory hormonów, takich jak serotonina i noraadrenalina. Niedobory wywołują zaburzenia w przekazywaiu informacji w móżgu, przez co dochodzi do zaburzenia nastroju. Pacjenci z depresją endogenną często miewają myśli samobójcze, a nawet podejmują się prób samobójczych. 2. Depresja maskowana - ten rodzaj depresji charakteryzuje się raczej objawami somatycznymi, np. zaburzeniami miesiączkowania, snu, czy bólami kręgosłupa i głowy. Często chorzy na ten rodzaj depresji szukają diagnozy u wielu specjalistów, niestety bez skutku. Depresja maskowana jest ciężka do zdiagnozowania, często towarzyszą jej duszności, astma oraz zaburzenia w odżywianiu. 3. Depresja reaktywna - jej przyczyną jest najczęściej uraz psychiczny, który całkowicie zmienia dotychczasowe życie, np. śmierć bliskiej osoby czy gwałt. Łatwo jest ją zdiagnozować. 4. Depresja lękowa - jej charakterystycznymi cechami sa wybuchy paniki, agresja, drażliwość oraz zmienność nastrojów. U osób z tym rodzajem depresji istnieje duże ryzyko samobójstwa. 5. Depresja poporodowa - w odróżnieniu od baby blues, depresja poporodowa trwa dłużej niż kilka tygodni. Przyczynami jej powstawania są zmiany hormonalne, pojawiające się na skutek ciąży i porodu. Chora odczuwania wahania nastrojów, raz się śmieje, a za chwilę płacze. Często kobiety będące w depresji poporodowej tracą zainteresowanie swoim dzieckiem. W skrajnych przypadkach uciekają się do wyrządzania krzwydy dziecku. 6. Choroba afektywna dwubiegunowa - charakteryzuje się naprzemiennym występowaniem po sobie zaburzeń maniakalnych i depresyjnych. Podczas fazy depresji dochodzi do spadku nastroju chorego, a fazie manii - do podwyższenia. Wówczas chory jest wesoły i pełen energii. Tego rodzaju zaburzenia utrzymują się przez całe życie, istnieje również ryzyko prób samobójczych, z których około 20 proc. kończy się śmiercią. Depresję dwubiegunową leczy się za pomocą psychoterapii, środków farmakologicznych oraz neuroleptyków. 7. Depresja sezonowa - często pojawia się w okresie jesienno- zimowym, gdy nasz organizm dostaje o wiele mniejszą dawkę światła/słońca. Depresja sezonowa charakteryzyje się występowaniem senności, kłopotami ze snem, brakiem energii do działania, zwiększonym apetytem i huśtawkami nastrojów. 8. Dystymia - to choroba przewlekła, która może trwac nawet 2 lata. Objawami dystymii, są: smutek, przygnębienie, brak energii, napięcie, kłopoty ze snem, huśtawki nastrojów, brak apetytu oraz drażliwość. Depresja lękowa Depresja lękowa to inaczej depresja neurotyczna. Jej objawy są nieco lżejsze, jednak osoby chore ciągle odczuwają silny lęk. Najbardziej nasilony jest on zaraz nad ranem oraz przed pójściem spać. Osoby cierpiące na ten rodzaj depresji często uskarżają się na ciągłe zmęczenie, chociaż tak naprawdę nie zrobili nic co mogłoby ich wyczerpać. Depresja neurotyczna sprawia, że chory ze względu na lęk, wycofuje się z życia społecznego. Bardzo ważna jest szybka pomoc, ponieważ u takich osób zdarzają się próby samobójcze. Występujący lęk oraz zmęczenie często zasłaniają przyczyny dolegliwości, przez co osoby chore często ignorują swój beznadziejny nastrój. Przyczyny Skłonność do tego rodzaju depresji mają najczęściej osoby, które w swoim życiu przestrzegają ustalonych z góry zasad i schematów. Często występuje ona u osób, które odpowiedzialne są za większą grupę osób lub takich, które nie potrafią iść na kompromis. Takie zachowanie powoduje, że chory odczuwa ciągle lęk przed utratą swojej pozycji, czy utraty dobrej opinii w oczach innych ludzi. Skłonność do depresji lękowej mają również osoby, które nie potrafią dzielić się swoimi emocjami (tłumią je w sobie) oraz ci, którzy nie potrafią pogodzić się z porażką i źle znoszą przykre doświadczenia. Zatem w grupie ryzyka są osoby, które cieszą się jedynie z sukcesów, natomiast wszelkie trudności są dla nich nie do przeskoczenia. Osobom cierpiącym na depresję lękową podaje się najczęściej antydepresanty przeciwlękowe, które zmniejszają objawy lękowe, regulują sen i poprawiają nastrój. Farmakoterapia powinna być jednak połączona z odpowiednią psychoterapią, która ma pomóc w zmianie myślenia chorego. Największą skuteczność ma terapia poznawczo-behawioralna. Depresja - leczenie Leczenie depresji polega na przyjmowaniu preparatów farmakologicznych jak i jaki odpowiedniej psychoterapii. Pacjentom najczęściej przepisuje się: środki przeciwdepresyjne wpływającena stężenie we krwi serotoniny i noradrenaliny; nieselektywne inhibitory wychwytu noradrenaliny i serotoniny(trójpierścieniowe lekami przeciwdepresyjne); selektywne inhibitory wychwytu noradrenaliny i serotoniny orazselektywne inhibitory wychwytu zwrotnego serotoniny oraz inhibitory monoaminooksydazy. Efekty leczenia powinny być widoczne po kilku tygodniach kuracji. Nie wykluczone jest przyjmowanie środków farmakologicznych w trakcie leczenia psychoterapią. Jeżeli chodzi o psychoterapię to wymieniamy: terapię interpersonalną; terapię poznawczą; terapię psychodynamiczną. Ciekawostka: Często można usłyszeć, że leki przeciwdepresyjne mają działanie uzależniające. Jest to błędne przekonanie, które powstał z teorii, że leki wpływające na funkcjonowanie mózgu mają działanie uzależniające. Mitem jest również, że terapia antydepresantami powoduje tolerancje i potrzebę zażywania coraz większych dawek leku. Tak naprawdę dawka leków zwiększana jest tylko wtedy, gdy terapia farmakologiczna nie przynosi efektu. Oczywiście zdarza się, że u chorych na depresję pojawia się swego rodzaju lęk i uczucie nawrotu choroby, gdy pominą jedną lub kilka dawek leku, jednak jest to wynik ich przekonania, że leczenie nie przynosi żadnych korzyści. Jeśli czujesz spadek energii, nieokreślony smutek i lęk, warto sięgnąć po pobudzającą zieloną herbatę z limonką, lukrecją i trawą cytrynową Green Tea Matcha Lemon Bio Yogi Tea, którą na Medonet Market kupisz w promocyjnej cenie. Jeśli chcemy poczytać o depresji coś więcej? Zapraszam na stronę Warto też zajrzeć na strony Fundacji Itaka ( która zajmuje się poszukiwaniem ludzi zaginionych. Często przyczyną zaginięcia jest niezdiagnozowana depresja. Chorzy wychodzą z domu i pod wpływem lęków, poczucia bezradności nie potrafią wrócić do domu. Warto skontaktować się z antydepresyjnym telefonem zaufania w każdy poniedziałek i czwartek od godziny 17 do 20 pod numerem 22 654 40 41 lub napisać maila porady@ depresja psychologia psychiatria Zaburzenia psychiczne choroby psychiczne leczenie depresji objawy depresji mężczyzna w depresji dziecko w depresji "Depresja ma moją twarz. Zerwałam z mitem, że choroba psychiczna to "żółte papiery" W 2012 r. jej tata popełnił samobójstwo. 10 lat wcześniej uwolniła się z długiej, toksycznej relacji. Oba te wydarzenia wywołały u niej dojmującą samotność i... Paulina Wójtowicz Ten rodzaj depresji daje nietypowe objawy. Czym jest syndrom Sisi? W historii powszechnej problemy ze zdrowiem psychicznym miewali nie tylko przeciętni obywatele, ale także ludzie ze świata elity. Członkowie rodzin... Paulina Zwolińska Na depresję poporodową choruje ok. 15 proc. kobiet. Czym to grozi dziecku? Psychologowie z Gdańska od czterech lat realizują projekt "Przystanek Mama". Od tego roku dostępny jest dla wszystkich w Polsce. Jego celem jest pomoc... PAP Depresja boli. Siedem fizycznych objawów depresji, o których nie miałeś pojęcia Depresja boli. I chociaż często łączymy tę chorobę psychiczną z emocjonalnym bólem, takim jak smutek, płacz i poczucie beznadziejności, badania udowadniają, że... "Mój 12-letni syn powiedział mi: nie mam po co żyć". Depresja u dzieci to potężny problem Osiem tysięcy. Tyle dzieci w Polsce leczy się na depresję. Ile się nie leczy? Nikt tego nie wie, bo postawienie diagnozy to jedno, a rozpoznanie objawów depresji... Paulina Wójtowicz Digital Health Innovators: Calmsie. Cel: Wsparcie terapii depresji i zaburzeń lękowych u dzieci w wieku 8-12 lat przy użyciu Cyfrowego Terapeutyka (DTx) Żyjemy w czasach, gdy - całe szczęście - o zdrowiu psychicznym mówi się coraz więcej i coraz głośniej. Nieczęsto zdarza się jednak myśleć, że właśnie w tym... Diana Żochowska Śpisz w takiej pozycji? To pierwszy krok do depresji i chorób serca To, w jaki sposób śpimy, ma duży wpływ na nasze zdrowie i samopoczucie. Nieodpowiednia pozycja podczas snu, skutkująca zaburzeniami oddychania i niedostatecznym... Beata Michalik Czy istnieje związek między cukrzycą a depresją? [WYJAŚNIAMY] Czy możliwe jest, żeby cukrzyca zwiększała ryzyko zachorowania na depresję i na odwrót? Eksperci nie mają na to pytanie jednej odpowiedzi. Jedno jest pewne – te... Joanna Murawska Psychiatra: Lekarz w depresji wstaje rano i idzie do swoich pacjentów. Praca to często ostatni bastion — Lekarz może być w ciężkiej depresji, ale będzie wstawał rano, szedł do pracy, bez zarzutu będzie wypełniał obowiązki, po czym będzie wracał do domu i leżał, nie... Karolina Świdrak Depresja – kogo dotyka i dlaczego? Jak leczyć depresję? [WYJAŚNIAMY] Depresja to choroba, która może dotknąć osoby w każdym wieku. Smutek czy dołek psychiczny, w jaki zdarza nam się wpadać od czasu do czasu to normalne elementy... Matylda Mazur Chociaż depresja matki nie ma wpływu na zapadalność na astmę u potomstwa, to jednak ma znaczący wpływ na przebieg leczenia dziecka chorującego na astmę – w badaniu, którego wyniki opublikowano w lutowym numerze Pediatrics, matki z objawami depresyjnyTrwa ładowanie... Żywienie Żywienie Produkty żywnościowe Napoje Inne napoje Trzy napoje o właściwościach antydepresyjnych i uspokajających 1 z 6Naturalne metody walki z depresją 123RF Cudowny lek na brak energii, motywacji do działania, niepokój i depresję nie istnieje. Jednak z holistycznego punktu patrzenia na zdrowie to, co spożywamy, odgrywa ważną rolę w regulowaniu huśtawek nastroju. Warto zatem do jadłospisu włączyć gorące napoje z naturalnych składników, które działają wzmacniająco i uspokajająco. Zobacz także: Choroba niszczy psychikę, powoduje depresję. Pacjenci czują się wyrzutkami Polecane dla Ciebie Komentarze
ZEUrh.